• Zakłady bukmacherskie
  • Zakłady live
  • Sporty wirtualne
  • Betgames
  • Esport
  • Promocje
  • Gotowi na sport
piątek, 31 marca, 2023
Blog STS
  • Typy bukmacherskie
  • Poradnik typera

    Najnowsze poradniki

    surebet pewny zakład bukmacherski
    Poradnik typera

    Surebet – na czym polega? Jak obstawiać surebety?

    29 marca 2023
    co znaczy btts
    Piłka nożna

    BTTS – co to znaczy? Sprawdź, co należy wiedzieć o obstawianiu BTTS w zakładach bukmacherskich

    28 marca 2023
    zaklad dnb
    Poradnik typera

    Co to jest zakład bez remisu? Na czym polega DNB w bukmacherce?

    28 marca 2023
    depozyt-zaklady-bukmacherskie
    Poradnik typera

    Bankroll, czyli jak zarządzać pieniędzmi w zakładach bukmacherskich

    27 marca 2023

    Jak typować?

    Jak obstawiać mecze?

    Jak obstawiać mecze CS:GO?

    Jak obstawiać darta?

    Jak obstawiać Formułę 1?

    Jak obstawiać żużel?

    Jak obstawiać tenis ziemny?

    Jak obstawiać szachy?

  • Piłka nożna

    Piłka nożna

    Górnik Łęczna Raków Częstochowa typy
    Ekstraklasa

    Górnik Łęczna – Raków. Pierwszoligowiec sprawi niespodziankę w półfinale PP?

    31 marca 2023
    kks kalisz - legia typy
    Ekstraklasa

    KKS Kalisz – Legia Warszawa. Bez zaskoczeń w tym pojedynku?

    31 marca 2023
    real madryt vs fc barcelona typy
    La Liga

    Barcelona – Real. Czas na kolejne El Clasico. Kto awansuje do finału Pucharu Króla?

    31 marca 2023
    Piast - Górnik typy
    Ekstraklasa

    Piast vs Górnik. Walka o zwycięstwo w derbach i utrzymanie w lidze

    31 marca 2023

    Rozgrywki Piłkarskie

    Euro 2024

    Reprezentacja Polski

    Ekstraklasa

    La Liga

    Serie A

    Premier League

    Bundesliga

    Ligue 1

    Liga Mistrzów

    Liga Europy

    Liga Konferencji

    Liga Narodów

    Mistrzostwa Świata 2022

  • Euro 2024
  • Tenis
  • MMA
  • Siatkówka
  • WięcejSportu

    Boks

    Dart

    Esport

    Formuła 1

    Hokej na lodzie

    Kolarstwo

    Koszykówka

    Lekkoatletyka

    Piłka ręczna

    Różne

    Skoki narciarskie

    Żużel

Brak Wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Zaloguj się do STS.PL
Blog STS
Brak Wyników
Zobacz wszystkie wyniki

Power Ranking dla „polskiej” grupy E na Euro 2020. Oceniamy formę reprezentacji po el. do MŚ 2022!

31 maja 2021
Power Ranking dla Polski przed Euro 2020. W jakiej formie są piłkarze reprezentacji?

||PressFocus // fot. Lukasz Laskowski||PressFocus // fot. Rafal Wlosek

Blog » Euro 2020 » Power Ranking dla “polskiej” grupy E na Euro 2020. Oceniamy formę reprezentacji po el. do MŚ 2022!

Z powodu pandemii wyczekiwanie na przełożony turniej mistrzostw Europy 2020 dłuży się i dłuży, ale już za dwa miesiące piłkarze wybiegną na boiska. Postanowiliśmy prześledzić bieżącą formę, kłopoty oraz atuty reprezentacji, które będą mierzyć się ze sobą w grupie E – Hiszpanię, Szwecję, Słowację oraz rzecz jasna Polskę. Punktem wyjścia były marcowe mecze eliminacji do mistrzostw świata 2022, w którym wszystkie te drużyny radziły sobie z różnym skutkiem. Zapraszamy na nasz Power Ranking dla grupy E!

Powiązane artykuły:

  • Power Ranking dla polskiej grupy E na Euro 2020. Oceniamy formę reprezentacji 2 tygodnie przed turniejem!
  • Power Ranking dla Polski przed Euro 2020. Jakie notowania po ogłoszeniu kadry na mistrzostwa?
  • Power Ranking – faworyci Euro 2020 po meczach el. Mistrzostw Świata 2022
  • Power Ranking dla Polski przed Euro 2020. Jakie notowania po trzech meczach eliminacji MŚ?
  • Hiszpania vs Polska na EURO 2020. Największe wyzwanie biało-czerwonych
  • Szwecja – Polska na EURO 2020, czyli nie taki diabeł straszny?
  • Polska – Słowacja na EURO 2020. Początek będzie kluczowy
  • Hiszpania vs Szwecja na EURO 2020 – walka o udany początek

1.Hiszpania – wszystkie oczy na faworyta

Nie jest żadną tajemnicą, że bezapelacyjnym faworytem grupy E jest reprezentacja Hiszpanii, która po głośnych sukcesach z lat 2008 – 2012 oraz po zdominowaniu Europy przez kluby LaLiga jeszcze przez wiele lat będzie znajdować się w gronie najsilniejszych. Wartość piłkarzy tego zespołu jest najwyższa, a w jego szeregach znajduje się wiele gwiazd, które w większości drużyn bez żadnych kłopotów znalazłyby miejsce w wyjściowych „jedenastkach”. Jakie są plusy i minusy ekipy z półwyspu Iberyjskiego?

1. Jakość w czystej postaci

Choć Hiszpanie w ostatnich latach przeszli niemałą przebudowę, której jedną z przyczyn były skrajnie nieudane mistrzostwa świata w Brazylii w 2014 roku, to nadal moc ich kadry może imponować. Hiszpańscy piłkarze grają w najlepszych klubach świata, a ich liga od lat należy do ścisłej europejskiej czołówki, dzięki czemu zawodnicy powoływani z LaLiga dają gwarancję odpowiedniej jakości. W zespole nadal są starzy wyjadacze, tacy jak: Sergio Ramos (Real Madryt), Jordi Alba, Sergio Busquets (obaj Barcelona) czy Thiago Alcantara (Liverpool), ale coraz większy szum robią również znacznie młodsze postacie, jak: Ferran Torres (Manchester City), Dani Olmo (RB Lipsk), Pedri (Barcelona) czy Unai Simon (Athletic Bilbao). Hiszpanie narzekać na brak wyboru na pewno nie mogą, a połączenie młodości z doświadczeniem najczęściej daje oczekiwane skutki, które widać w ostatnich meczach.

2. Nie ma na nich mocnych

Historyczne rekordy są po to, aby je pobijać i tą drogą postanowili pójść również piłkarze „La Furia Roja”. Podczas marcowych meczów eliminacyjnych udało im się pobić wynik ustalony przez reprezentację Niemiec (konkretnie to RFN) w latach 1934-85, dotyczący bramek zdobywanych w kolejnych meczach kwalifikacji do mistrzostw świata. Nasi zachodni sąsiedzi do siatek rywali trafiali w 36 kolejnych spotkaniach, podczas gdy w starciu z Gruzinami Hiszpanie zrobili to po raz 37. z rzędu! Potem jeszcze udało im się wygrać z Kosowem, śrubując rekord do liczby 38. Oprócz tego reprezentacja Hiszpanii w spotkaniach eliminacji do mistrzostw świata pozostaje niepokonana dokładnie od marca 1993 roku, kiedy to sposób na nich znalazła Dania. Oznacza to, że reprezentanci z półwyspu Iberyjskiego nie przegrali kolejnych 66 meczów! 

3. Królowie dominacji

Od dawna hiszpańska drużyna słynie z tego, że lubi kontrolować rozgrywane mecze. Termin tiki-taki jest doskonale znany wszystkim fanom futbolu i choć gra Hiszpanów także uległa pewnym modyfikacjom, to jednak miłość do jak najczęstszego posiadania i pieszczenia piłki ciągle jest tam niezwykle popularna. W trzech marcowych meczach eliminacyjnych – z Grecją, Gruzją oraz Kosowem – „La Furia Roja” byli przy piłce średnio przez 79-80 procent możliwego czasu gry. Przy takiej statystyce przeciwnicy nie mają wielkich szans na to, aby zdziałać coś w spotkaniu, bo po prostu nie mają kiedy tego zrobić.

1. Męczarnie z Gruzją

7 punktów zdobytych na 9 możliwych w pierwszych trzech meczach eliminacji do mistrzostw świata to dobry wynik, choć patrząc na skalę przeciwników na pewno mógłby być lepszy. Podczas niedawnej przerwy na reprezentacje niejedna silna kadra musiała męczyć się z – na papierze – słabszą drużyną, tak jak Hiszpanie musieli męczyć się z Gruzinami. Ich dominacja i optyczna przewaga nie podlegały wątpliwościom, jednak w normalnych okolicznościach Gruzja nie powinna mieć w takim spotkaniu żadnych szans.

Tymczasem reprezentanci kraju ze wschodnich rubieży Starego Kontynentu bardzo bliscy byli wywalczenia punktu, nawet w tym meczu prowadzili, jednak przegrali po bramce zdobytej w doliczonym czasie gry drugiej połowy przez Daniego Olmo. Gruzini pokazali, że nawet tak niepozorny zespół jak oni może sprawić wielkiej Hiszpanii mnóstwo problemów, lecz konieczna jest do tego świetna organizacja gry i szczelna defensywa. Mistrzowie świata z 2010 roku oddali w tym spotkaniu tylko 9 uderzeń, z czego ledwie 3 były celne.

2. Posiadanie to nie wszystko

Powyższy mecz z Gruzinami to nie jedyny przypadek, kiedy hiszpańska taktyka oparta na dominacji i posiadaniu nie przynosiła w pełni pożądanych efektów. Przecież kilka dni wcześniej „La Furia Roja” zremisowali z Grecją, która oddała jeden strzał. Kontrolować spotkanie trzeba umieć i Hiszpanie wiedzą, jak to robić, podobnie jest z kontrolą poczynań przeciwnika. Jednak czasem ubóstwianie posiadania piłki nie zawsze daje pożądane efekty i prowadzi do niepotrzebnych nerwów. Gdyby nie bramka Olmo, gracze z półwyspu Iberyjskiego w dwóch pierwszych spotkaniach zdobyliby tylko dwa punkty i wówczas można byłoby mówić o sporej kompromitacji. Na ich szczęście potem nadszedł mecz z Kosowem, wygrany 3:1 po spotkaniu z niepodważalną przewagą, kiedy bramka bałkańskiej drużyny była ostrzeliwana średnio co 3-3,5 minuty.

2. Szwecja – Ibrahimović powrócił!

szwecja power ranking przed euro 2020
PressFocus fot. ANATOLIY MEDVED

Pierwsze miejsce dla reprezentacji Hiszpanii zdaje się być oczywistością, a walka powinna toczyć się o to, kto zajmie drugą lokatę. Solidną formę w 2021 roku prezentuje reprezentacja Szwecji, która będzie liczyła na przełamanie klątwy fazy grupowej mistrzostw Europy. Skandynawowie zagrali na ostatnich pięciu turniejach Euro, lecz tylko raz udało im się wyjść z grupy, a było to bardzo dawno, bo 17 lat temu. Jakie są plusy i minusy ekipy z północy kontynentu?

1. Zlatan znowu jest w grze

Absolutnie najgłośniejszym wydarzeniem tego roku związanym z reprezentacją Szwecji był powrót do jej szeregów Zlatana Ibrahimovicia. Napastnik Milanu jest ikoną nie tylko w swoim kraju, ale również w całym świecie piłki nożnej. Mimo że w październiku skończy 40 lat, to wciąż imponuje swoimi umiejętnościami i przede wszystkim przygotowaniem fizycznym, które w takiej skali u graczy w jego wieku jest czymś niezwykle rzadko spotykanym.

W trudnej lidze, jaką jest Serie A, zdobył już przecież 15 goli w 16 występach i choć korony króla strzelców raczej nie zdobędzie, na pewno znajdzie się w czołówce najlepszych snajperów ligi włoskiej. Z reprezentacją Ibrahimović pożegnał się w 2016 roku i wydawało się, że Szwedzi będą musieli wejść w nową epokę bez swojej największej gwiazdy i najskuteczniejszego zawodnika w historii. Przed niedawnymi meczami eliminacyjnymi pojawiły się jednak plotki o powrocie Zlatana do kadry i stały się one faktem. „Powrót boga” – napisał w swoich mediach społecznościowych doświadczony piłkarz.

2. Stabilizacja w defensywie

Szwedzi nie grają zbyt skomplikowanego futbolu, a skupiają się głównie na podstawach, które starają się opanować w jak najlepszym stopniu. W 2021 roku, po nieudanej jesieni, ponownie udało im się ustabilizować grę w defensywie, co jest przecież fundamentem każdego zespołu, w którym największe znaczenie ma praca u podstaw. W starciach eliminacyjnych gola Szwedom nie strzelili ani Gruzini, ani Kosowianie, przełamać ich szyków w sparingu nie potrafili również Estończycy. Rywale nie byli może z najwyższej półki, lecz należy pamiętać, że Gruzja z Kosowem znajdowały sposób na to, żeby strzelić gola Hiszpanii – która także znajduje się w tej samej grupie.

1. Pytania po Lidze Narodów

Choć w 2021 roku reprezentacja Trzech Koron wygrała wszystkie swoje mecze, to jednak z tyłu głowy należy mieć to, jak radziła sobie jesienią zeszłego roku w rozgrywkach Ligi Narodów – a radziła tam sobie beznadziejnie. Szwecja przegrała aż 5 z 6 spotkań, wygrywając tylko raz, z Chorwacją, choć trzeba też zauważyć, że rywali mieła z najwyższej półki, ponieważ w jednej grupie oprócz Chorwatów (wicemistrzów świata) znaleźli się mistrzowie świata Francuzi oraz mistrzowie Europy Portugalczycy. Nie może dziwić, że przy takiej konkurencji Szwedzi byli chłopcem do bicia. Fakty są jednak takie, że drużyna z północy kontynentu dawała się pokonywać każdemu rywalowi i choć eliminacje do mistrzostw świata zaczęła śpiewająco, nigdy nie wiadomo, czy demony niedalekiej przeszłości nie powrócą podczas poważnego grania na Euro.

2. Prostota bywa zbyt prosta

Szwedzi grają prostą piłkę, nie kombinują i wykorzystują do maksimum swój potencjał, który bez dwóch zdań mają ograniczony. To, co robią, łatwo jest opanować, łatwo jest to robić dobrze, ale jeśli posiada się nieco lepszych piłkarzy można też… łatwo to rozpracować. Sam Janne Andersson mówił niegdyś: – Być może łatwo rozgryźć to, co gramy, ale nie tak łatwo nas zatrzymać. – I faktycznie w wielu meczach było tak, że rywale mieli ze Szwecją problemy.

Nieskomplikowana taktyka ma jednak to do siebie, że im dłużej się ją prezentuje, tym z czasem coraz trudniej jest z niej czerpać pożądane efekty, bo proste metody szybciej ulegają przeterminowaniu. Problem pojawia się także w sytuacji, gdy trzeba się zmierzyć z przeciwnikiem preferującym podobnie pospolite metody i kiedy zwycięstwo można osiągnąć tylko dając z siebie coś ekstra. Pytanie brzmi, czy Andersson zdąży wyćwiczyć na Euro 2020 coś zaskakującego, bo choć Gruzja i Estonia zostały niedawno pokonane, to tylko 1:0, a można było wymagać czegoś więcej.


Czytaj więcej:

  • Jak obstawiać Euro 2020?
  • Polska na Euro 2020. Mecze, terminarz, szanse reprezentacji
  • Grupy Euro 2020. Terminarz rozgrywek, składy, analiza szans w grupach
  • Analiza drużyn na Euro 2020. Która drużyna faworytem mistrzostw?
  • Finał Euro 2020 – dla kogo będzie szczęśliwy?
  • Stadiony na Euro 2020. Gdzie odbędą się Mistrzostwa Europy?
  • Przedstawiamy gospodarzy Euro 2020!
  • Mistrzostwa Europy w piłce nożnej w pigułce
  • Historia Mistrzostw Europy w piłce nożnej – mistrzowie, ciekawostki, rekordy

3. Polska – co tym razem wymyśli Sousa?

grupa e polska przed euro power ranking
PressFocus // fot. Rafal Wlosek

Choć wszyscy chcielibyśmy, aby Polska zaszła na Euro jak najdalej, to obecnie nie do końca wiadomo, czego się po biało-czerwonych spodziewać. Początek kadencji selekcjonera Paulo Sousy zostawił za sobą wiele znaków zapytania, które sprawiają, że po przyszłej grze Polaków można spodziewać się tak naprawdę wszystkiego – zarówno pozytywnego, jak i negatywnego. Możliwości w reprezentacji na pewno są, ale trzeba je wydobyć i odpowiednio wykorzystać. Jakie są plusy i minusy biało-czerwonych?

1. Sypie głowę popiołem

Za poprzedniego selekcjonera wielokrotnie dochodziło do sytuacji, kiedy konkretne rozwiązania nie funkcjonowały najlepiej, ale mimo tego nikt nic z tym nie robił. Zamiast szukania nowych opcji, kontynuowano forsowanie powtarzającej się nijakości, co tylko frustrowało opinię publiczną. Z Sousą wiadomo jedno – nudno nie będzie. W każdym z trzech meczów Portugalczyk decydował się na inną wyjściową jedenastkę, co też powodowało nieco inną formację, choć za każdym razem było to ustawienie z trzema środkowymi obrońcami. Co więcej, selekcjoner po remisie z Węgrami na konferencji prasowej wprost przyznał, że gdyby mógł rozegrać ten mecz jeszcze raz, zdecydowałby się na inne wybory – czyli mówiąc wprost, Sousa przyznał się do błędu! A to sytuacja, szczególnie w świecie wszechwiedzących pyszałkowatych trenerów, nieczęsta. Jest to istotne także dlatego, że w momencie, kiedy nie wszystko będzie szło po myśli polskiej reprezentacji, można spodziewać się szybkich reakcji ze strony trenera. Może dzięki temu Polacy unikną żartów o braku zmian, które pojawiały się po Euro 2012, gdy ówczesny selekcjoner Franciszek Smuda nie był przesadnie skłonny do roszad.

Co więcej, selekcjoner po remisie z Węgrami na konferencji prasowej wprost przyznał, że gdyby mógł rozegrać ten mecz jeszcze raz, zdecydowałby się na inne wybory – czyli mówiąc wprost, Sousa przyznał się do błędu! A to sytuacja, szczególnie w świecie wszechwiedzących pyszałkowatych trenerów, nieczęsta. Jest to istotne także dlatego, że w momencie, kiedy nie wszystko będzie szło po myśli polskiej reprezentacji, można spodziewać się szybkich reakcji ze strony trenera. Może dzięki temu Polacy unikną żartów o braku zmian, które pojawiały się po Euro 2012, gdy ówczesny selekcjoner Franciszek Smuda nie był przesadnie skłonny do roszad.

2. Super zmiennicy

Sousa zmian się nie boi, ale co najważniejsze – on z tymi zmianami trafia. W każdym z dotychczasowych meczów scenariusz układał się w taki sposób, że piłkarze wprowadzani z ławki dawali swoim kolegom dodatkowy oddech i nową energię, która poprawiała grę reprezentacji. Przeciwko Węgrom do siatki w przeciągu dwóch minut trafili Kamil Jóźwiak i Krzysztof Piątek, wynik z Andorą ustalił natomiast debiutujący w biało-czerwonych barwach Karol Świderski.

W spotkaniu z Anglikami rezerwowi goli co prawda nie strzelali, ale pewna poprawa gry zespołu była widoczna, kiedy na murawie pojawili się Kamil Grosicki czy przede wszystkim Jóźwiak. W obecnej sytuacji, kiedy pandemia wymusza od świata piłki dodatkowy wysiłek, a intensywność meczów jest wysoka jak nigdy, jakościowi zmiennicy są na wagę złota i dobrze, że w Polsce to w tym roku zadziałało.

1. Co chcą grać?

Dużo zmian, rotacje i znaczący wpływ piłkarzy rezerwowych mają też pewną wadę – nie do końca wiadomo, jaki właściwie plan na reprezentację ma Sousa. Oczywiście elastyczność taktyczna jest w dzisiejszych czasach niezwykle istotna, tak jak dostosowanie się do rywala, jednak w przypadku reprezentacji Polski wiele było momentów, kiedy trudno było dostrzec wyraźny pomysł nowego selekcjonera. Nie była to może taka bezpłciowość jak za czasów selekcjonera Jerzego Brzęczka, w końcu w każdym z meczów przychodziły momenty (albo przebłyski) zadowalającej gry.

Ogólnie jednak można mówić o słabej połówce z Węgrami, niezadowalającej postawie z Andorą oraz stłamszeniu przez większość czasu w Londynie. Sousa chce zrobić dużo, mocny nacisk kładzie na taktykę i wprowadził w reprezentacji dużo zmian. To oczywiście nie jest nic złego, nie może też dziwić, że podczas pierwszego zgrupowania jeszcze nie wszystko funkcjonowało tak, jak należy, ale to wszystko spowodowało dość dużo chaosu, który trzeba szybko ogarnąć. Czasu do Euro 2020 jest natomiast coraz mniej, a nie obejrzeliśmy jeszcze spotkania, które można by uznać za zadowalające i rozegrane zgodnie z jasnym, klarownym planem.

2. Obrona do poprawy

W meczu z Andorą Polacy mogliby grać na dobrą sprawę bez bramkarza, ponieważ rywale ani przez moment im nie zagrozili, jednak przeciwko Węgrom i Anglikom pomyłek było zdecydowanie za dużo. Każdy z podstawowych wydawałoby się środkowych obrońców u Sousy, tj. na ten moment Kamil Glik, Michał Helik i Jan Bednarek, popełnił jakieś błędy, których jak na 3 mecze było zdecydowanie za dużo.

To trzeba jak najszybciej wyeliminować, ponieważ w przypadku przeciętnej reprezentacji, jaką jest Polska, kluczem do sukcesu jest uporządkowanie defensywy – co zresztą leżało u podnóża sukcesu ery Adama Nawałki.

3. Kto oprócz Lewandowskiego?

Robert Lewandowski jest największym szczęściem Polaków, ale może także być ich największym przekleństwem. W wielu spotkaniach reprezentacja jest uzależniona od swojego kapitana, który nawet z największej opresji potrafi wyjść obronną ręką, ale co zrobić w sytuacji, kiedy go zabraknie? W meczu z Anglikami jego nieobecność nie była aż tak widoczna, bo częściej przy piłce byli Brytyjczycy, jednak wszyscy zadawali sobie pytania, jakby wyglądałoby to spotkanie, gdyby „Lewy” zagrał. Także z Andorą, przeciwnikiem z marginalnej półki, dwa gole największej polskiej gwiazdy były konieczne do tego, aby coś w tym meczu drgnęło. Takie zjawisko może być niepokojące.

4. Słowacja – walczyć z metką outsidera

slowacja grupa e euro 2020 power ranking
PressFocus // fot. Lukasz Laskowski

Kilka drużyn znajduje się w rankingu FIFA niżej niż Słowacja, jednak i tak nasi południowi sąsiedzi mają przyklejoną metkę tych, którzy powinni dostarczać innym punktów. Każdy nawet najmniejszy sukces będzie dla Słowaków na wagę złota, tym bardziej że to dopiero ich drugi występ na mistrzostwach Europy. Ich celem będzie powtórzenie wyniku z Euro 2016, kiedy jako najlepsza drużyna z trzecich miejsc udało im się dotrzeć do ⅛ finału, gdzie zostali rozbici przez Niemców. Jakie są plusy i minusy ekipy naszych południowych sąsiadów?

1. Zasłona dymna

Ostatnie tygodnie nie były dla Słowaków zbyt udane, bo na reprezentację spadła fala krytyki, a gra zespołu nie była powodem do dumy. Rywale na pewno zacierali ręce z zadowolenia patrząc, jak grupowy przeciwnik plącze się o własne nogi, prezentując słabą formę przed nadchodzącym turniejem. Może to spowodować, że Słowacja zostanie zlekceważona, dzięki czemu „Sokoły” z zaskoczenia będą mogły zaatakować rozkojarzonych i rozluźnionych przeciwników, zadając im dotkliwe ciosy.

Taka taktyka nosi nazwę zasłony dymnej, aczkolwiek kluczowe jest, aby w decydującym momencie dobra dyspozycja powróciła. Tak o formie Słowacji mówił jej reprezentant, były piłkarz Legii Warszawa a obecnie niemieckiej Kolonii, Ondrej Duda: – „Zawsze uważałem, że Słowację można nazwać turniejową drużyną. Na wielkich imprezach potrafimy być nieprzyjemni. To utrudnia grę rywalom, ale jednocześnie sprawia, że chcemy zrobić pozytywne wrażenie. Wierzę, że tak będzie, a jeśli ktoś nas lekceważy, to znaczy, że nie zna naszej ekipy.”

2. Lider daje radę

Od wielu lat liderem reprezentacji Słowacji jest słynny Marek Hamsik, który z powodu kontuzji w marcowym zgrupowaniu nie mógł wziąć udziału. W jego buty z dobrym skutkiem wszedł zdecydowanie najbardziej wartościowy obecnie piłkarz „Sokołów”, Milan Skriniar, podstawowy stoper idącego po mistrzostwo Włoch Interu Mediolan. Gdy koledzy zawodzili, 26-latek nie spuszczał głowy, walczył, był przykładem i… dawał popisy w ofensywie. Z Maltą zdobył swojego pierwszego gola w narodowych barwach, dorzucił jeszcze asystę, natomiast w spotkaniu z Rosjanami ponownie pokonał bramkarza przeciwników. Bez Skriniara nie byłoby Słowacji na Euro.

1. Kompromitujący początek

Choć w praktyce Słowacy w marcowych eliminacjach do mistrzostw świata jeszcze nie przegrali, to powodów do zadowolenia bynajmniej mieć nie mogą. O ile bezbramkowy remis na Cyprze można było jeszcze przełknąć, o tyle remis z mającą marginalne znaczenie w futbolu Maltą był czymś, co wywołało jawną wściekłość w całym kraju. Jakby tego było mało, reprezentanci Słowacji musieli gonić wynik, ponieważ na własnym terenie przegrywali z wyspiarzami 0:2! Całe szczęście, że w porę przyszło przełamanie z Rosją, bo choć nie był to mecz godny zapamiętania, a forma nadal daleka była od wymarzonej, to jednak zwycięstwo z mocnym rywalem poprawiło fatalne humory.

2. Chaos i krytyka

Droga Słowaków na Euro nie była prosta, bo na turniej zaprowadziła ich przez dwumecz barażowy z Irlandią Północną, w trakcie którego… ci zmienili selekcjonera. Były trener Zagłębia Lubin Pavel Hapal został zwolniony, a jego miejsce zajął Stefan Tarković, który miał pełnić tę funkcję tylko tymczasowo. Z braku lepszych opcji relatywnie mało doświadczony szkoleniowiec, który nigdy nie pracował poza ojczyzną, został jednak w kadrze na stałe.

Choć prezes słowackiej federacji Jan Kovacik stwierdził, że Tarković wie prawie wszystko o futbolu, to tamtejsze media szybko dostały okazję, aby wykpić te słowa, dlatego że „Sokoły” grają po prostu słabo. Tarković próbował tłumaczyć to różnymi czynnikami, jak np. brakiem kontuzjowanego Hamsika, ale opinii publicznej swoimi wyjaśnieniami raczej nie przekonał, przez co w słowackich mediach wylała się frustracja narodu. Jakby tego było mało, pandemia wywołała spory chaos organizacyjny, przez który piłkarze występujący w Bundeslidze (Ondrej Duda, Peter Pekarik, Laszlo Benes) nie mogli zagrać z Maltą, wrócili do Niemiec, ale potem jeszcze raz udali się na zgrupowanie (tylko Benes zrezygnował), bo okazało się, że jednak będą mogli zagrać z Rosją. Takie okoliczności nie pomagają skupiać się na pracy.

Sprawdź aktualne kursy na Euro 2020! Odbierz kod bonusowy STS i typuj wyniki! ⚽

Oceń nasz wpis
Tagi: power ranking dla grupy E
Poprzedni Wpis

Power Ranking – faworyci Euro 2020 po meczach el. Mistrzostw Świata 2022

Następny Wpis

Power Ranking dla Polski przed Euro 2020. W jakiej formie są piłkarze reprezentacji?

Jesteś gotowy, żeby wygrać?

Podobne wpisy

Power Ranking dla Polski przed Euro 2020. W jakiej formie są piłkarze reprezentacji?
Euro 2020

Power Ranking dla grupy E: Oceniamy formę Hiszpanii, Polski, Szwecji i Słowacji dwa dni przed Euro 2020

11 czerwca 2021
Power Ranking dla Polski przed Euro 2020. W jakiej formie są piłkarze reprezentacji?
Euro 2020

Power Ranking dla polskiej grupy E na Euro 2020. Oceniamy formę reprezentacji 2 tygodnie przed turniejem!

9 czerwca 2021

RANKINGI STRZELCÓW LIG

  

Król strzelców Ekstraklasa

Król strzelców Serie A

Strzelcy Premier League

La Liga strzelcy

Bundesliga strzelcy

Ligue 1 strzelcy

Liga Mistrzów strzelcy

 

SKOKI NARCIARSKIE

  

Klasyfikacja Pucharu Świata w skokach narciarskich

 

FAWORYCI DO MISTRZOSTWA

  

Mistrz Polski Ekstraklasa

Mistrz Anglii

Mistrz Hiszpanii

Mistrz Włoch

Mistrzowie Niemiec

Mistrz Francji

Kto wygra Ligę Mistrzów?

Kto wygra Ligę Europy?

 

KOSZYKÓWKA

  

Mistrz NBA

NBA Terminarz

 

PIŁKA NOŻNA

  

Rekordy Roberta Lewandowskiego

Mecze Polski

Ile zarabia piłkarz ekstraklasy?

Kto awansuje do ekstraklasy?

Kto spadnie z ekstraklasy?

 

HOKEJ NA LODZIE

  

NHL

NHL mistrzowie

NHL tabela

 

SIATKÓWKA

  

Mistrzowie Polski w siatkówce

Plusliga tabela i terminarz

Mistrzostwa Europy w siatkówce

Plusliga

Siatkarska Liga Mistrzów

 

TENIS

  

French Open

Polacy w US Open

Mecze Igi Świątek

 

PIŁKA RĘCZNA

  

Mistrzostwa Świata piłka ręczna 2023

Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych

 

ESPORT

  

Ile zarabia esportowiec?

Turnieje CS:GO 2023

 

FORMUŁA 1

  

Klasyfikacja konstruktorów F1

Klasyfikacja kierowców F1

 

Jagiellonia
Lech
Zagłębie
Zagłębie
Lechia
PLS

OFICJALNY BUKMACHER

Fundacja STS

FUNDACJA

OFERTA

  

Zakłady Bukmacherskie

Zakłady live

Sporty wirtualne

Betgames

Esport

Promocje

Wyniki sportowe

Statystyki

 

PRODUKTY

  

Szybka Rejestracja

Błyskawiczne płatności

Cash-out

Bezpieczny zakład

Szybka wypłata

STS TV

 

INFORMACJE

  

Centrum Klienta

Blog STS

Odpowiedzialna Gra

Regulaminy

Kod promocyjny STS

 

O FIRMIE

  

Informacje o STS

Lokale STS

Kariera

Fundacja STS

Dla mediów

STS Holding

 

POBIERZ APLIKACJĘ

aplikacja android STS

aplikacja app store STS

aplikacja app gallery STS

DOŁĄCZ DO NAS

© 2022 STS S.A. www.sts.pl. Zakaz wstępu na stronę internetową i uczestnictwa w grze hazardowej dla osób poniżej 18 roku życia.

Brak Wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Typy Bukmacherskie
  • Poradnik typera
  • Piłka nożna
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Siatkówka
  • Skoki narciarskie
  • MMA
  • Nowości STS
  • Koszykówka
  • Boks
  • Dart
  • ESPORT
  • Formuła 1
  • Hokej na lodzie
  • Kolarstwo
  • Lekkoatletyka
  • Żużel

© 2022 STS S.A.