Pandemia koronawirusa paraliżuje niemal cały świat sportu i siatkówka nie jest tu wyjątkiem. W ostatnich dniach zawieszono, odwołano, bądź przełożono rozgrywki siatkarskie w różnych kategoriach i na różnych szczeblach. Przyjrzyjmy się, jak wygląda aktualna sytuacja z imprezami dedykowanymi dla drużyn narodowych.
Olimpijskie kwalifikacje zakończone, Liga Narodów przełożona
Jeśli chodzi o komplikacje związane z koronawirusem, siatkówka w swej halowej odmianie pod jednym względem wyróżnia się pozytywnie na tle większości innych dyscyplin sportowych. Światowa federacja (FIVB) zadbała bowiem o to – choć oczywiście nie mogła przewidzieć pandemii – żeby kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich 2020 zakończyły się odpowiednio wcześnie. Dlatego już od stycznia, po zakończeniu kontynentalnych turniejów kwalifikacyjnych, znamy komplet 12 uczestniczących drużyn zarówno w męskim, jak i kobiecym turnieju olimpijskim. W tym pierwszym weźmie udział reprezentacja Polski i Vital Heynen ma przynajmniej ten jeden „problem” z głowy. Selekcjoner polskiej siatkarskiej drużyny narodowej, tak jak i opiekunowie pozostałych uczestników IO 2020, ma jednak teraz inny twardy orzech do zgryzienia: jak przygotować swoich podopiecznych do igrzysk w Tokio, skoro większość (a niedługo pewnie wszystkie) rozgrywek międzynarodowych i krajowych została zawieszona?
Jedną z najważniejszych imprez, która mogła pomóc w przygotowaniu drużyn metodą startową do IO 2020 miała być Liga Narodów. Cykl ten dla siatkarzy miał się rozpocząć 22 maja i zakończyć 21 czerwca, a dla siatkarek miał trwać od 19 maja do 18 czerwca. Tymczasem 13 marca Międzynarodowa Federacja Piłki Siatkowej (FIVB) zdecydowała, że w 2020 roku Liga Narodów odbędzie się po Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Prezydent FIVB Ary S. Graca wystosował w tej sprawie następujący komunikat:
W świetle trwającego wybuchu koronawirusa oraz po dokładnych konsultacjach ze wszystkimi uczestniczącymi narodowymi federacjami oraz odpowiednimi władzami, została podjęta, przy poparciu Zarządu FIVB, decyzja o przełożeniu Siatkarskiej Ligi Narodów 2020 na czas po Igrzyskach Olimpijskich Tokio 2020. Podczas gdy wszyscy z niecierpliwością czekaliśmy na fantastyczne rozgrywki Siatkarskiej Ligi Narodów, obecna globalna sytuacja jest bezprecedensowa. W celu ochrony zdrowia i dobrego samopoczucia naszych sportowców, pracowników i kibiców, co jest najwyższym priorytetem FIVB, uznano że taki środek zapobiegawczy jest w najlepszym interesie wszystkich zaangażowanych stron.
Ary S. Graca, Prezydent FIVB.
Decyzja o przełożeniu rozgrywek Siatkarskiej Ligi Narodów pozwoli sportowcom skoncentrować się na dbaniu o zdrowie i kondycję, a także umożliwi ligom narodowym, które obecnie muszą zawieszać wydarzenia, dokończyć sezon, kiedy sytuacja się poprawi. FIVB oczywiście z optymizmem patrzy w przyszłość. Czujemy się zobowiązani do rozegrania naszych zawodów po igrzyskach olimpijskich. Będziemy też nadal ściśle z Wami współpracować, by znaleźć dla nich odpowiedni przyszły termin.
FIVB solidaryzuje się z Wami wszystkimi w tym trudnym czasie i przekazuje najszczersze wyrazy współczucia wszystkim dotkniętym zaistniałą sytuacją.
Trener Vital Heynen miał wprawdzie wcześniej wiele zastrzeżeń do planowanej formuły tegorocznej Ligi Narodów, która komplikowała mu jego system rotacji w składzie, ale brak tych rozgrywek skomplikuje przygotowania olimpijskie jeszcze bardziej.
Liga Narodów miała być ważną formą przygotowania do igrzysk, więc muszę opracować nowy plan. Chciałbym, żeby w czerwcu można było zagrać z mocnymi reprezentacjami w Polsce, ale pewnie rywale będą chcieli tego samego w swoich krajach, by dobrze przyszykować się do igrzysk.
Vital Heynen dla „Przeglądu Sportowego”.
Polskim siatkarzom pozostaje Memoriał Wagnera
W zaistniałej sytuacji może się okazać, że jedyną szansą na sprawdzenie swojej formy w rywalizacji z silnymi rywalami przed IO 2020 reprezentacja Polski siatkarzy będzie miała podczas XVIII Memoriału Huberta Jerzego Wagnera, który zaplanowano na 9-11 lipca i który póki co nie został jeszcze odwołany. Memoriał ma zostać rozegrany w krakowskiej Tauron Arenie, a rywalami polskich siatkarzy mają być reprezentacje Iranu, Argentyny i Tunezji. Będzie to z pewnością wartościowy sprawdzian, bo wszystkie trzy zespoły to uczestnicy Igrzysk Olimpijskich 2020. Irańczycy zagrają nawet w Tokio w tej samej grupie (A) co „Biało-Czerwoni”, natomiast Argentyńczycy i Tunezyjczycy zostali przydzieleni do grupy B.
Polskie siatkarki już nie zagrają w Montreux
Problemów z przygotowaniem do Igrzysk Olimpijskich w Tokio nie będą miały polskie siatkarki, bo się do nich nie zakwalifikowały. Ale to nie oznacza, że podopieczne selekcjonera Jacka Nawrockiego nie mają żadnego celu na sezon reprezentacyjny w roku 2020. Jest nim jak najlepsze przygotowanie do imprez mistrzowskich w kolejnych latach, czyli mistrzostw Europy 2021 i mistrzostw świata 2022. W tym roku Polki miały się sprawdzać w rywalizacji z najlepszymi drużynami świata w ramach Ligi Narodów w maju i czerwcu. To jak na razie jest nieaktualne i póki co nie wiadomo kiedy i czy w ogóle te rozgrywki się odbędą. Jeszcze wcześniej nasze siatkarki miały wziąć udział w prestiżowym towarzyskim turnieju Montreux Volley Masters, który przed rokiem wygrały po raz pierwszy w historii. Jak się okazało, był to jednocześnie ostatni triumf w tej imprezie. Organizatorzy poinformowali bowiem, że edycja 2020, ani kolejne edycje już się nie odbędą. Powodem tym razem nie jest jednak koronawirus, a przeładowany kalendarz reprezentacyjny i brak możliwości znalezienia odpowiedniego terminu.
Adam Pisula