Aż nadto defensywny styl Atletico sprawił, że w pierwszym meczu Manchester City wygrał tylko 1:0. Anglicy kompletnie jednak zdominowali Hiszpanów, nie pozwalając im nawet na oddanie jednego strzału. Atletico co prawda u siebie jest mocniejszym zespołem niż na wyjeździe, ale czy to wystarczy na potężną maszynę Pepa Guardioli? Zapraszamy na zapowiedź rewanżu! Sprawdź typy bukmacherskie na to spotkanie!
W skrócie:
- City jest wyraźnym faworytem do awansu. Kurs na to wynosi tylko 1,11
- W pierwszym meczu Manchester pokonał Atletico 1:0 po golu Kevina De Bruyne’a
- Mimo totalnej dominacji „Obywatele” oddali tylko dwa uderzenia w światło madryckiej bramki
- Atletico u siebie jest znacznie groźniejsze niż na wyjazdach
Atletico Madryt vs Manchester City. Typy bukmacherskie
Anglicy awansują dalej | 1,11 | City to ubiegłoroczny finalista LM, który obecnie ma jeszcze silniejszy skład niż wtedy. Do Madrytu przyleci ponadto z korzystnym wynikiem. | ||
W meczu padnie mniej niż 3,5 gola | 1,29 | Działo się tak w 7 z 9 meczów Atletico w tym sezonie LM. | ||
Atletico zdobędzie bramkę | 1,60 | „Rojiblancos” trafiali do siatki w 9 z ostatnich 10 meczów u siebie. | ||
W spotkaniu nie będzie remisu | 1,30 | Atletico w ostatnich 16 meczach zremisowało tylko raz. |
Styl, jaki zaprezentowało w Manchesterze Atletico, nie powinien nikogo zmylić. Trener Diego Simeone specjalnie ustawił drużynę w formacji 1-5-5-0, bo był świadomy, jak groźna jest w grze u siebie ekipa City. Swój cel osiągnął. Przegrał tylko 0:1, wyraźnie ograniczając zapędy rywala. U siebie „Rojiblancos” są mocniejsi i będą liczyć na to, że z pomocą kibiców uda im się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Szanse są na to większe niż na Wyspach, choć rzecz jasna nadal będzie to zadanie graniczące z cudem. Nikt jednak nie sądził nigdy inaczej. Kurs na awans City do dalszej rundy jest jeszcze niższy niż przed pierwszym meczem.
Trudno spodziewać się, aby w meczu tym padł grad goli. Atletico pokazało, że jeśli się uprze, to nie ma na niego siły i nawet „Obywatele” z 71% posiadania piłki niewiele zdziałają. Zdobyli tylko jednego gola i ledwie dwa razy uderzyli w światło bramki. Z drugiej strony, samo City także słynie z kontroli i rzadko dopuszcza rywali do dogodnych okazji strzeleckich. Mniej niż 3,5 bramki w tym spotkaniu wydaje się typem graniczącym z pewnością. Tylko w 2 z 9 meczów Atletico Ligi Mistrzów w tym sezonie goli było więcej.
Dużo większe prawdopodobieństwo tyczy się też bramki zdobytej przez gospodarzy. W Manchesterze było o to trudno, bo Hiszpanie nie oddali ani jednego strzału. W Madrycie są jednak mocniejsi, co pokazuje grunt ligowy, gdzie Atletico zdobywa średnio o 0,6 punktu na spotkanie więcej. W 9 z ostatnich 10 spotkań u siebie „El Atleti” trafiali do siatki i być może ponownie uda im się to zrobić. Choć rzecz jasna dużo bardziej możliwy jest gol dla gości. Inna sprawa, że trudno spodziewać się w tym meczu remisu. Atletico jest ostatnio bezkompromisowe. W ostatnich 16 spotkaniach zremisowało tylko raz, ale właśnie – w meczu Ligi Mistrzów z Manchesterem United. Tutaj zasady gry są nieco inne.
⚽ Sprawdź kursy na Ligę Mistrzów! Odbierz bonusy bukmacherskie i typuj faworytów!
Kursy aktualne na 11.04.2022.
Czytaj także:
- Sprawdź typy na mecze Ligi Mistrzów!
- Kto królem strzelców Ligi Mistrzów w sezonie 21/22?
- Jak obstawiać mecze? Wszystko o typowaniu w zakładach bukmacherskich
- Real vs Chelsea. Los Blancos przypieczętują awans do półfinału?
- Bayern Monachium vs Villarreal w LM. Czy stać ich na sensację?
Aktualna forma
Atletico
Mallorca – Atletico | 1:0 | 09.04.2022 | La Liga |
Manchester City – Atletico | 1:0 | 05.04.2022 | Liga Mistrzów |
Atletico – Deportivo Alaves | 4:1 | 02.04.2022 | La Liga |
Rayo Vallecano – Atletico | 0:1 | 19.03.2022 | La Liga |
Manchester United – Atletico | 0:1 | 15.03.2022 | Liga Mistrzów |
Atletico – Cadiz | 2:1 | 11.03.2022 | La Liga |
Styczeń i pierwsza połowa lutego nie były łatwe dla „El Atleti”. Potem jednak drużyna złapała kapitalną dyspozycję i do pierwszego meczu z City podchodziła z passą 8 meczów bez porażki i 6 wygranych z rzędu. „Obywatele” rzecz jasna mocno ograniczyli zapędy Hiszpanów, ale przegrana na Etihad stosunkiem tylko jednej bramki jest dla Atletico całkiem korzystnym rezultatem. Co innego późniejszy wyjazd na mecz z Mallorcą. Nawet mając na uwadze zbliżający się rewanż, przegrana z rywalem walczącym o utrzymanie to dla madrytczyków niemały wstyd.
City
City – Liverpool | 2:2 | 10.04.2022 | Premier League |
City – Atletico | 1:0 | 05.04.2022 | Liga Mistrzów |
Burnley – City | 0:2 | 02.04.2022 | Premier League |
Southampton – City | 1:4 | 20.03.2022 | Puchar Anglii |
Crystal Palace – City | 0:0 | 14.03.2022 | Premier League |
City – Sporting CP | 0:0 | 09.03.2022 | Liga Mistrzów |
Dość dużo ostatnio przytrafiało się „Obywatelom” remisów. Ze Sportingiem był on w pełni zrozumiały, bo City nie miało się co gonić, mając pięciobramkową przewagę z pierwszej gry. Podział punktów z Crystal Palace mógł jednak zaskakiwać. To już jednak nieistotne, bo Manchester osiągnął w weekend to, co zamierzał. Nie przegrał z Liverpoolem, co skutkowałoby utratą fotela lidera. Walka o mistrza Anglii trwa, a City w międzyczasie będzie chciało przypieczętować swój awans w Madrycie.
Sytuacja kadrowa
Atletico
Zespół z Madrytu przez cały sezon zmaga się z licznymi kontuzjami, które regularnie bombardują i rozstrajają jego przygotowania i integrację. Nie wiadomo tak naprawdę, kto będzie gotowy na Manchester. W ostatnim czasie sytuacja Atletico zaczęła się wyraźnie poprawiać, a piłkarze kolejno wracali do zdrowia. Na ten moment niepewne zdają się występy stopera Jose Marii Gimeneza i pomocnika Hectora Herrery. Do kadry na mecz LM wróci jednak po trzymeczowym zawieszeniu wahadłowy Yannick Carrasco.
Manchester
Kartki wykluczają z gry w tym meczu napastnika City, Gabriela Jesusa. Trzeba jednak podkreślić, że Brazylijczyk to głównie rezerwowy i pewnie i tak nie wystąpiłby w tym spotkaniu od pierwszej minuty. Prawdopodobnie nadal poza grą będzie pozostawał środkowy obrońca Ruben Dias.
Manchester City vs Atletico Madryt. Jak wyglądał pierwszy mecz?
Spotkanie na Etihad Stadium było pierwszym w historii starciem tych zespołów. Faworytem byli rzecz jasna gospodarze, którzy są także jednym z głównych kandydatów do tryumfu w Champions League. Atletico było tego świadome, dlatego przeszło najśmielsze oczekiwania i ustawiło się w skrajnie defensywnej formacji. Kevin De Bruyne, pomocnik City, mówił po meczu, że nigdy nie spotkał się z zespołem, który grałby bez napastnika, w systemie 1-5-5-0. Bo tak w praktyce grało Atletico.
Trener Diego Simeone chciał zminimalizować straty, będąc świadomym siły rażenia „Obywateli”. Trzeba przyznać, że mu się udało, bo choć „Rojiblancos” z przodu nie istnieli i nie oddali ani jednego uderzenia, z tyłu byli bardzo kłopotliwi dla rywala. Manchester oddał tylko dwa celne strzały, z czego jeden – De Bruyne’a – wpadł do siatki. Spotkanie było ciężkie do oglądania. Była to w praktyce nieustanna wymiana podań gospodarzy z wyczekiwaniem gola, który padł tylko jeden. Z tego powodu Anglicy nie mogli być zadowoleni z końcowego wyniku. Atletico? Raczej tak, choć awansować i tak będzie trudno.
Wygrana 1:0 w pierwszym meczu przybliżyła do awansu zespół Manchesteru City, który według zakładów bukmacherskich STS jest zdecydowanym faworytem.
Środa, 13.04.2022, godz. 21:00
Wanda Metropolitano (Madryt)
STS.TV, Polsat Sport Premium