Portugalia, Szwajcaria, Holandia, Anglia. Ktoś z tego grona zwycięży w premierowej edycji Ligi Narodów. Półfinały, mecz o trzecie miejsce i finał zostaną rozegrane na stadionach w Portugalii.
Kolejne trofeum Portugalii?
Faworytem do wygrania nie tylko swojego półfinałowego meczu ze Szwajcarią (środa 20.45), ale i wielkiego finału, są oczywiście Portugalczycy. I to z kilku względów. Po pierwsze to wciąż aktualni mistrzowie Europy. Po drugie grają u siebie i mogą liczyć na wsparcie portugalskich fanów. – Atmosfera będzie świetna, bo nieważne gdzie gramy, zawsze mamy za sobą tłumy naszych kibiców. Tak było w Guimares, gdy niedawno graliśmy z Polską, tak będzie i w Porto. Nasi kibice mogą nas popchnąć do kolejnego sukcesu – opowiada obrońca Pepe.
Z pomocą Cristiano Ronaldo
Portugalia co prawda rozpoczęła eliminacje do EURO 2020 od dwóch remisów, ale w Lidze Narodów spisuje się świetnie. W dodatku drużyna znów może liczyć na pomoc Cristiano Ronaldo, który we wcześniejszej fazie nie grał w kadrze narodowej. – Naszym ogromnym przywilejem jest to, że mamy kogoś takiego w składzie, jak Cristiano, czyli najlepszego piłkarza na świecie. Uważam jednak, że naszą mocną stroną jest to, że nadal pozostajemy skromnym zespołem, który z szacunkiem podchodzi do rywali i do wszystkiego dochodzi ciężką pracą. Chcemy wygrywać trofea i choć nie zaczęliśmy najlepiej eliminacji do mistrzostw Europy, to teraz chcemy pokazać się z najlepszej strony – dodał Pepe.
Holandia wraca na salony
Ostatnie lata w wykonaniu reprezentacji Holandii to pasmo… nieszczęść. Drużyna Oranje zawodziła nie tylko swoich kibiców, ale i postronnych kibiców. W Lidze Narodów coś jednak drgnęło i Holendrzy poradzili sobie w bardzo trudnej grupie z Niemcami oraz Francją. W półfinałowym meczu w Guimares (20.45) Holendrzy zagrają z Anglią, która także bardzo chce namieszać w tej edycji LN. – Mamy świetną grupę piłkarzy. Jest część doświadczonych i część młodych. Jesteśmy jeden krok od finału. Walczymy o trofeum i musimy sprostać temu wyzwaniu. W półfinale gramy z Anglią, która ma bardzo mocny skład, bo są piłkarze mistrza Anglii i zawodnicy zwycięzcy Ligi Mistrzów. Jestem jednak przekonany, że możemy ich pokonać – mówi Memphis Depay, piłkarz reprezentacji Holandii.
Co ciekawe aż sześciu piłkarzy wciąż ma szanse wygrać w tym sezonie Ligę Mistrzów oraz Ligę Narodów. Chodzi oczywiście o piłkarzy Liverpool FC. W tym gronie jest trzech Anglików (Trent Alexander-Arnold, Joe Gomez i Jordan Henderson), dwóch Holendrów (Virgil van Dijk iGeorginio Wijnaldum) oraz Szwajcar Xherdan Shaqiri .
Półfinały zostaną rozegrane w środę i czwartek, a mecz o trzecie miejsce (15.00) i finał (20.45) – w niedzielę.
Kursy na Ligę Narodów UEFA znajdziesz w STS! ⚽