Drużyny polskiej ligi od dłuższego czasu trenują, mają za sobą jedną serię testów, przed restartem Ekstraklasy czeka ich jeszcze jedno badanie. Nowe regulaminy są przygotowane i wszyscy czekają na najbliższe dni, gdy znów na polskich stadionach zabrzmi gwizdek sędziego.
Często fani śmieją się z Ekstraklasy, często narzekają na poziom. Ale gdy liga nie gra, to po jakimś czasie wszyscy zaczynają za nią tęsknić. Ponad dwumiesięczny rozbrat nie tylko z polskim futbolem sprawił, że wszyscy nie mogą doczekać się powrotu Ekstraklasy.
Wyjątkowe okoliczności i procedury w meczach na żywo
Ekstraklasa wznowi rozgrywki, jako jedna z pierwszych europejskich lig. Tak naprawdę tylko niemiecka Bundesliga zdecydowanie wyprzedziła inne kraje i federacje. Szybko do gry wrócić mają także Czesi, Austriacy, czy Chorwaci. W Polsce nad planem powrotu rozgrywek, które zatrzymane zostały 13 marca pracowano od wielu tygodni. Zgodę na powrót do treningów i gry musiały wydać oczywiście państwowe władze. Tak też się stało, a plan jest realizowany krok po kroku. Piłkarze, którzy najpierw trenowali tylko w domu musieli poddać się izolacji, po której przeszli testy na obecność COVID-19. Negatywne wyniki u wszystkich piłkarzy i członków drużyn pozwoliły przejść do kolejnego etapu, czyli treningów w małych grupach, po pewnym czasie zawodnicy mogli już trenować w większej grupie. Początek tygodnia to kolejna seria testów. Negatywne wyniki sprawią, że wszyscy zgodnie z terminarzem Ekstraklasy będą mogli wrócić do grania. Już na piątek zaplanowano dwa pierwsze mecze. Reszta kolejki zostanie rozegrana w sobotę i niedzielę. Ciekawych spotkań nie zabraknie. Podobnie uważają i w… innych europejskich krajach, bowiem prawa do pokazywania meczów Ekstraklasy cieszą się sporym zainteresowaniem zagranicznych stacji. Wiadomo już, że mecze polskiej ligi pokazywać nadawcy m.in. z Portugalii, Norwegii, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Niemiec, Austrii, czy Szwajcarii. – Chcemy wykorzystać zainteresowanie naszą ligą, która ruszy jako jedna z pierwszych w Europie w czasie epidemii, do promocji naszych rozgrywek – mówi Marcin Animucki, prezes zarządu Ekstraklasy S.A.
Terminarz 27. kolejki Ekstraklasy
PIĄTEK – 29.05
- Śląsk Wrocław – Raków Częstochowa (18:00)
- Pogoń Szczecin – Zagłębie Lubin (20:30)
SOBOTA – 30.05
- ŁKS – Górnik Zabrze (15:00)
- Piast Gliwice – Wisła Kraków (17.30)
- Piast Gliwice – Wisła Kraków (17.30)
NIEDZIELA – 31.05
- Wisła Płock – Korona Kielce (12:30)
- Cracovia – Jagiellonia Białystok (15:00)
- Lechia Gdańsk – Arka Gdynia (17:30)
Ekstraklasa przerwana w ważnym momencie
Gdy w połowie marca zawieszono rozgrywki Ekstraklasy, liga wchodziła w najważniejszy moment sezonu. Do końca zasadniczej części sezonu zostawały cztery kolejki i nie wszystko było rozstrzygnięte. Chętnych do gry w grupie mistrzowskiej, która przede wszystkim zapewnia bezpieczeństwo i pozwala walczyć o medale mistrzostw Polski w piłce nożnej. Ekstraklasa w 2020 roku wystartowała w lutym i przez kilka kolejek kibice oglądali ciekawe widowiska. Co zapamiętaliśmy sprzed przerwania ligi? Świetną formę Legii Warszawa, która podrażniona brakiem tytułu w poprzednim roku, z miesiąca na miesiąc prezentowała się lepiej. Drużyna ze stolicy wypracowała sobie więcej niż solidną zaliczkę nad resztą czołówki. W chwili zatrzymania Ekstraklasy Legia z 51 punktami wyprzedza drugiego Piasta aż o 8 punktów. Gliwiczanie, czyli aktualny mistrz Polski zdołał jednak ograć zespół ze stolicy na ich stadionie przy ul. Łazienkowskiej. W czołówce mocno trzymają się ekipy Cracovii i Śląska, a coraz lepiej punktowały drużyny Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa.

Puchar Polski przed powrotem Ekstraklasy
Zanim na dobre wrócą ligowe rozgrywki i walka o mistrzostwo Polski, na pierwszy ogień pójdą drużyny, które dotarły aż do ćwierćfinałów Pucharu Polski. Już we wtorek i środę rozpocznie się batalia o awans do półfinału tych rozgrywek. Przypomnijmy, że zanim zawieszono piłkarskie rozgrywki w Polsce, mecze ćwierćfinałowe rozegrano w Gdańsku i Tychach. Lechia pokonała Piasta, a Cracovia pierwszoligowy GKS Tychy. Szanse na awans wciąż mają dwaj przedstawiciele zaplecza Ekstraklasy. Miedź Legnica u siebie zagra z Legią Warszawa we wtorek, a dzień później Stal Mielec powalczy o awans z Lechem Poznań. Wtorkowe i środowe mecze będą przetarciem, próbą generalną przed Ekstraklasą. Wszyscy z uwagą będą analizowali, jak w rzeczywistości sprawdzają się ustalone i wprowadzone zalecenia i regulaminy. Na stadionie będzie mogła przebywać minimalna liczba osób odpowiedzialna za realizację meczów. Do tego tylko kilkunastu przedstawicieli mediów. Każdy będzie mógł poruszać się w określonych strefach, chodzić w masce i zachowywać dystans. Kibicom zostają mecze na żywo w tv.
Walka o grupę mistrzowską i uniknięcie spadku
Forma wszystkich drużyn po ponad dwóch miesiącach przerwy jest jedną wielką zagadką nawet dla trenerów poszczególnych zespołów, ale wiemy jedno – będzie ciekawie. Różnica punktowa pomiędzy drugą a szóstą drużyną wynosi ledwie dwa punkty. Chęć załapania się do grupy mistrzowskiej ma kilka drużyn, które na razie są „pod kreską”. Jeśli ktoś myślał, że niektórych z trzech tegorocznych spadkowiczów już znamy, może się nieźle zdziwić. Nikt bowiem nie zamierza wywiesić białej flagi. ŁKS niespodziewanie zwolnił trenera Kazimierza Moskala i misję ratowania ekstraklasowego bytu powierzył Wojciechowi Stawowemu. Z kolei do zmian właścicielskich doszło w Arce Gdynia, a szkoleniowcem drużyny, która ligowy restart rozpocznie do derbów Trójmiasta, został Ireneusz Mamrot.
Tabela Ekstraklasy

Kto królem strzelców Ekstraklasy? Faworytów jest kilku
Apetyt na medal ma wiele zespołów, w tym czołowe ekipy z poprzedniego sezonu. Piast Gliwice, który broni mistrzostwa Polski bardzo chce zakończyć rozgrywki na podium. Miejsce w elicie chce potwierdzić Cracovia. Pogoń Szczecin buduje przepiękny stadion i chciałaby, aby zespół odnosił sukcesy. Odbudować się chce Lech Poznań, a szyki faworytom chce pomieszać ambitny beniaminek – Raków Częstochowa. Wyścig o mistrzostwo Polski 2020 i uniknięcie spadku z Ekstraklasy, to nie jedyne ciekawe rozstrzygnięcia. Wciąż nie wiadomo kto zostanie najlepszym strzelcem tego sezonu. Na razie prowadzi Duńczyk Christian Gytkjaer. Napastnik Lecha, który po sezonie odejdzie z Poznania ma na swoim koncie 15 goli. Jedno mniej trafienie ma piłkarz, który w Ekstraklasie nie grał już wiosną. Chodzi o Jarosława Niezgodę, który zamienił Legię na klub występujący w amerykańskiej lidze MLS – Portland Timbers. Chrapkę i spore szanse, także wg zakładów bukmacherskich, mają Jorge Felix z Piasta, Igor Angulo z Górnika, Jesus Imaz z Jagiellonii oraz Damjan Bohar z Zagłębia Lubin. O nagrodę dla najlepszego asystenta ligi walczy jeszcze więcej piłkarzy, bo z sześcioma asystami w czołówce plasuje się aż sześciu graczy z różnych klubów. Jak widać wszystkie najważniejsze rozstrzygnięcia dopiero przed drużynami. Kibice piłki nożnej, spragnieni rodzimego futbolu, mogą tylko cieszyć się z dokończenia sezonu i ekscytować aż jedenastoma kolejkami, które pozostały do rozegrania w Ekstraklasie.
⚽ Sprawdź kursy na mecze Ekstraklasy!