Tradycyjnie na przełomie roku odbędzie się najbardziej prestiżowy cykl konkursów w Pucharze Świata w skokach narciarskich – Turniej Czterech Skoczni. Nadchodzący cykl będzie jubileuszowy, bowiem to 70. odsłona najsłynniejszego periodyku w skokach narciarskich. Przed rokiem turniej wygrał Kamil Stoch. Czy w tym roku „Rakieta z Zębu” wejdzie na wyżyny swoich umiejętności i po raz czwarty sięgnie po Złotego Orła?
Kamil Stoch w obronie tytułu
Poprzednia edycja Turnieju Czterech Skoczni była niezwykle udana dla polskich skoczków. Początek zmagań nie wskazywał na to, aby biało-czerwoni odegrali znaczącą rolę w niemiecko-austriackich zmaganiach. Klemens Murańka otrzymał przed zawodami w Oberstdorfie pozytywny wynik badań na obecność koronawirusa, przez co cała nasza drużyna została niedopuszczona do pierwszych zmagań kwalifikacyjnych w TCS.
Po wielu staraniach FIS ostatecznie przywrócił naszych zawodników, którzy wcześniej mieli negatywne wyniki badań. Anulowano wyniki kwalifikacji i wszyscy zawodnicy, którzy przyjechali do Oberstdorfu wzięli udział w pierwszej serii konkursowej, łącznie z naszymi reprezentantami.
Jak “Rakieta z Zębu” wygrała 69. Turniej Czterech Skoczni?
Już w premierowym konkursie 69. Turnieju Czterech Skoczni Kamil Stoch zajął miejsce na podium. Polski skoczek zajął drugie miejsce i zanotował stratę nieco ponad 3 punktów do Karla Geigera. Niemcowi od razu przypięto metkę faworyta turnieju, od początku skakał bardzo dobrze i miano pretendenta było w pełni uzasadnione.
W Ga-Pa byliśmy świadkami prawdziwego show w wykonaniu podopiecznych Michala Dolezala. Dawid Kubacki z przewagą blisko 10 punktów na Halvorem Egnerem Graneruder wygrał drugi konkurs prestiżowego turnieju. Na najniższym stopniu podium znalazł się Piotr Żyła, choć jego strata do liderującej dwójki była już znacząca. Na 4. miejscu uplasował się Kamil Stoch z jedną dziesiątą punktu przewagi nad Geigerem.
Austriackie konkursy to już absolutna dominacja Stocha, który zdeklasował rywali na Bergisel (Innsbruck) a także na Paul-Ausserleitner-Schanze (Bischofshofen). W obu konkursach polski mistrz wygrywał z kilkunastoma punktami przewagi nad resztą stawki, gwarantując sobie zdobycie po raz trzeci w karierze Złotego Orła.
Końcowa klasyfikacja 69. Turnieju Czterech Skoczni
1. Kamil Stoch | Polska | 1110,6 |
2. Karl Geiger | Niemcy | 1062,5 |
3. Dawid Kubacki | Polska | 1057,8 |
4. Halvor Egner Granerud | Norwegia | 1057,4 |
5. Piotr Żyła | Polska | 1037,2 |
6. Andrzej Stękała | Polska | 1032,5 |
6. Ryoyu Kobayashi | Japonia | 1032,5 |
8. Stefan Kraft | Austria | 1019,1 |
9. Peter Prevc | Słowenia | 1018,0 |
10. Daniel Huber | Austria | 1014,7 |
Typy bukmacherskie na Turniej Czterech Skoczni 2021
W ofercie bukmachera STS pojawiło się sporo ciekawych zakładów dotyczących zmagań w niemiecko-austriackim turnieju. Przede wszystkim można obstawić skoczka, który po czterech konkursach będzie miał największą liczbę punktów i sięgnie po Złotego Orła. Można również typować w specjalnie przygotowanych parach, który z zawodników zajmie wyższą lokatę w klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni oraz wskazać skoczka, który ma największe szanse na zwycięstwo.
Kto jest głównym faworytem do zwycięstwa?
Puchar Świata w skokach narciarskich dopiero się rozkręca i trudno jest wskazać zawodników, którzy mają największe szanse na zwycięstwo w jubileuszowym Turnieju Czterech Skoczni. Żaden ze skoczków nie wyróżnia się znacząco na tle reszty stawki. Pokazuje to przede wszystkim lista zwycięzców – w każdym konkursie triumfował inny skoczek, co jest ewenementem w historii zmagań w Pucharze Świata.
Wiele wskazuje na to, że czołowe role w tym turnieju będą odgrywać zawodnicy pierwszej dziesiątki Pucharu Świat. Początek sezonu wskazuje, że raczej nie będzie żadnej niespodzianki. Nie ma pretendenta do miana “Czarnego Konia”. W teorii takim mógłby stać się Kylian Peier (15.00) Szwajcar powrócił do skakania po kontuzji i znów bryluje na skoczniach. Warto przypomnieć, że dwa lata temu sensacyjnie sięgnął po brązowy medal mistrzostw świata.
Sporo osób przed startem turnieju typowało na faworyta Japończyka Ryoyu Kobayashiego (1.62). Japończyk jest w fantastycznej formie i udowadniał to w ostatnich sesjach przed startami w Oberstdorfie. Były zdobywca Kryształowej Kuli ponownie osiągnął niesamowitą formę i jego pokonanie będzie bardzo trudnym zadaniem.
Wracając do klasyfikacji Pucharu Świata, liderem jest Karl Geiger (4.50). Niemcy skaczą całkiem nieźle, choć w ich skokach brakuje powtarzalności. Geiger z pewnością będzie jednym z głównych kandydatów do wygranej w nadchodzącym Turnieju Czterech Skoczni, jednak niemieccy skoczkowie mają klątwę tego turnieju i od czasów Hannavalda nie potrafią zdobyć Złotego Orła.
Kto później jest brany za faworyta? Na szczycie listy są m.in H.E. Granerud (8.00) czy Marcus Lindvik (15.00). Wśród faworytów nie ma Polaków. Kurs na to, że Kamil Stoch wygra po raz drugi z rzędu Złotego Orła wynosi 30.00. Nie jest to żadne zdziwienie. Polscy skoczkowie są w słabej formie i istnieje mała szansa, że “Rakieta z Zębu” wygra prestiżowy turniej po raz czwarty w swojej karierze.
⛷️ Sprawdź kursy na skoki narciarskie w STS! Odbierz kod promocyjny STS i typuj faworytów!
Reprezentacja Polski na TCS 21/22
Sezon 2021/2022 dla polskich skoczków nie zaczął się najlepiej. Biało-czerwoni od pierwszych konkursów mocno zawodzili i jedyną postacią, która się wyróżniała, był Kamil Stoch. „Rakieta z Zębu” wygrała pierwsze kwalifikacje w tym sezonie, później nasz mistrz wtopił się w nijakość pozostałych skoczków kadry. Stoch błysnął jednak w Klinghenthal i stanął po raz pierwszy na podium w trwającym sezonie. Jeśli któregokolwiek z naszych mamy upatrywać w roli kandydata do zwycięstwa, byłby to właśnie Stoch. Przed 33-latkiem jednak sporo pracy, bo trudno myśleć o czwartym Złotym Orle mając tak nierówną formę.
A jak reszta? Piotr Żyła skacze co najwyżej średnio, a o reszcie lepiej nic nie mówić. Dawid Kubacki zawodzi na całej linii, Jakub Wolny stracił kompletnie formę. Część naszej drużyny odpuściła niedawno starty w Pucharze Świata i poleciała do Austrii szukać odpowiedniej dyspozycji. Być może taka forma treningu przyniesie zamierzone efekty i na Turnieju Czterech Skoczni zobaczymy lepszą wersję biało-czerwonych, choć nie da się ukryć, ze to najgorszy start sezonów polskich skoczków od lat.
Michal Dolezal nie zaskoczył i wybrał zawodników, których typowano kilkanaście dni przed pierwszym konkursem w Oberstdorfie. Na Turniej Czterech Skoczni pojadą: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Paweł Wąsek, Dawid Kubacki, Jakub Wolny oraz Andrzej Stękała. Warto nadmienić, że czeski trener postawił na pierwszą szóstkę, która zajęła sześć czołowych lokat w Mistrzostwach Polski, które odbyły się na dwa dni przed Bożym Narodzeniem w Zakopanem.
Skład Polski na 70. Turniej Czterech Skoczni
- Kamil Stoch
- Piotr Żyła
- Dawid Kubacki
- Jakub Wolny
- Andrzej Stękała
- Paweł Wąsek
Terminarz Turnieju Czterech Skoczni 2021/2022
Oberstdorf (Niemcy)
- 28.12.2021 16:30 kwalifikacje
- 29.12.2021 16:30 konkurs
Czytaj także: Puchar Świata w Oberstdorfie. Zaczynamy Turniej Czterech Skoczni!
Garmisch Partenkirchen (Niemcy)
- 31.12.2021 14:00 kwalifikacje
- 01.01.2022 14:00 konkurs
Innsbruck (Austria)
- 03.01.2022 13:30 kwalifikacje
- 04.01.2022 13:30 konkurs
Bischofshofen (Austria)
- 05.01.2022 16:30 kwalifikacje
- 06.01.2022 16:45 konkurs

Turniej Czterech Skoczni – prestiżowe konkursy i nagrody
Turniej Czterech Skoczni organizowany jest od 1953 roku, a jego najbliższa edycja będzie edycją numer 70. Od 28. edycji (1979/1980) konkursy TCS są zaliczane do klasyfikacji Pucharu Świata w skokach narciarskich. Od edycji nr 45 (1996/1997) zawody są rozgrywane w innej formule niż w pozostałych konkursach Pucharu Świata.
Polega ona na tym, że 50 skoczków uczestniczących w pierwszej serii zostaje podzielonych na 25 par systemem: pierwszy z pięćdziesiątym, drugi z czterdziestym dziewiątym i tak dalej, a o kolejności decydują wyniki kwalifikacji, które dzięki temu nabierają większego znaczenia. Do drugiej serii awansują zwycięzcy par oraz pięciu przegranych z najlepszymi wynikami.
Do 60. edycji Turnieju Czterech Skoczni (2011/2012) nagrodą za jego wygranie był wysokiej klasy samochód oraz premia pieniężna. Od sezonu 2012/2013 zwycięzca nagradzany jest statuetką złotego orła oraz 20 tysiącami franków szwajcarskich. Najbardziej utytułowanym skoczkiem w historii TCS jest Fin Jane Ahonen, który triumfował pięciokrotnie. Czterokrotnie zwycięzcami turnieju byli Polacy: Adam Małysz (2001), Kamil Stoch (2017, 2018, 2021) oraz Dawid Kubacki, który wygrał ostatnią edycję w sezonie 2019/2020, przed Norwegiem Mariusem Lindvikiem i Niemcem Karlem Geigerem. To bardzo cenne zwycięstwa, gdyż dla wielu skoczków narciarskich Turniej Czterech Skoczni jest równie prestiżowy jak igrzyska olimpijskie, czy mistrzostwa świata.
Przywitanie Nowego Roku ze skokami narciarskimi
Z pewnością jednym z głównych czynników mających wpływ na tak wysoki prestiż Turnieju Czterech Skoczni jest skala trudności związana z niezwykłą intensywnością zawodów. Uczestnicy w ciągu zaledwie 10 dni muszą bowiem oddać 12 punktowanych skoków: osiem konkursowych i cztery kwalifikacyjne, na czterech różnych skoczniach w czterech różnych lokalizacjach. Do zmęczenia samymi zawodami dochodzi więc także konieczność przemieszczania się i wszystko co z tym związane.
Skoczek, który w takich warunkach zgromadzi największą sumę punktów i wygra Turniej Czterech Skoczni, nie może więc być zwycięzcą przypadkowym. Potwierdza to lista triumfatorów, składająca się w większości (z nielicznymi wyjątkami) z wybitnych postaci świata skoków narciarskich.
Turniej Czterech Skoczni tradycyjnie rozgrywany jest na przełomie grudnia i stycznia każdego roku. Tradycyjnie też gospodarzami TCS są dwa miasta niemieckie (Oberstdorf i Garmisch Partenkirchen) oraz dwa miasta austriackie (Innsbruck i Bischofshofen). W tym skomplikowanym przez pandemię koronawirusa sezonie 2020/2021 ta tradycja została zachowana, a jedyną zmianą był brak publiczności wokół skoczni narciarskich.