Sześć drużyn zapewniło sobie awans do fazy pucharowej po czterech kolejkach Ligi Mistrzów. We wtorek i środę rozegrane zostaną mecze piątej kolejki. Kto dołączy do 1/8 finału?
„Lewy” trzecim strzelcem w historii Ligi Mistrzów
Przed tygodniem, w meczu 4. kolejki z FC Salzburg, wygranym przez Bayern Monachium 3:1, Robert Lewandowski zdobył gola nr 71 w Lidze Mistrzów. Dzięki temu jest teraz trzeci w klasyfikacji najlepszych strzelców w historii Champions League, wraz z Raulem Gonzalezem. Prowadzi Cristiano Ronaldo (131 goli), przed Leo Messim (118). Z tego kwartetu tylko Hiszpan na pewno nie powiększy już swojego dorobku, ponieważ zakończył piłkarską karierę. Natomiast pozostała trójka będzie miała wiele szans na śrubowanie swoich rekordów jeszcze w tej edycji Ligi Mistrzów, bowiem ich drużyny już zapewniły sobie awans do fazy pucharowej rozgrywek.
Odpoczynek gwiazd w Lidze Mistrzów?
Być może nie stanie się to jednak w najbliższych meczach, bo skoro awans jest pewny, trenerzy mogą zechcieć oszczędzić swoich najlepszych zawodników w trakcie tak wymagającego sezonu. Niemal wszystkie drużyny zaangażowane na wielu frontach zmagają się z coraz większymi problemami kadrowymi. Wyraźnie zaczyna skutkować krótszy niż zwykle okres przygotowawczy do sezonu, co wywołuje większą niż zazwyczaj ilość kontuzji, a dodatkowo jeszcze nakładają się na to absencje piłkarzy z powodu zakażenia koronawirusem. W tej sytuacji każdy mecz bez większej stawki może być wykorzystany przez trenerów do oszczędzania swoich gwiazd. Takich spotkań w 5. kolejce Ligi Mistrzów będzie dość sporo i trzeba to uwzględnić typując wyniki w zakładach bukmacherskich.
Szansa dla Atletico albo dla Lokomotiwu
Jednym z takich meczów będzie wtorkowe starcie Bayernu z Atletico, więc możemy nie zobaczyć na boisku w Madrycie Roberta Lewandowskiego, a kapitan reprezentacji Polski może nie mieć szansy na samodzielne objęcie trzeciego miejsca w klasyfikacji snajperów Ligi Mistrzów. Zresztą trener Hansi Flick może sięgnąć jeszcze głębiej do rezerw, bo w ostatnim meczu Bundesligi (3:1 z VfB Stuttgart) urazów nabawili się: Lucas Hernandez, Jerome Boateng, Corentin Tolisso i Javi Martinez, a do pełnej sprawności po kontuzjach nie wrócili jeszcze Joshua Kimmich i Alphonso Davies. Wystawienie przez Bayern we wtorek rezerwowego składu jest tym bardziej prawdopodobne, że w sobotę mistrzów Niemiec czeka mecz na szczycie Bundesligi z RB Lipsk.
Dla piłkarzy Atletico Madryt spotkanie z Bawarczykami nie będzie oczywiście meczem bez stawki, bo oni nadal muszą walczyć o awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. W tej chwili mają tylko dwa punkty przewagi nad Lokomotiwem Moskwa i cztery nad FC Salzburg, więc jeszcze wszystko jest możliwe. Ewentualne zwycięstwo z Bayernem bardzo przybliżyłoby jednak podopiecznych trenera Diego Simeone do celu. Jest ono w obecnej sytuacji jak najbardziej realne, nawet mając w pamięci sromotną porażkę 0:4 w Monachium. Od tamtego meczu „Los Colchoneros” rozegrali we wszystkich rozgrywkach osiem spotkań, z czego sześć wygrali i dwa zremisowali, co najlepiej świadczy o ich wysokiej formie, pomimo także sporych ubytków kadrowych (Suarez, Costa, Torreira, Herrera).
Jeśli jednak hiszpańskiemu zespołowi nie powiedzie się we wtorek, otworzy się szansa dla Lokomotiwu Moskwa. Drużyna z Grzegorzem Krychowiakiem i Maciejem Rybusem w składzie zagra tego samego dnia (ale dwie godziny wcześniej) na własnym boisku z FC Salzburg, z którym w Austrii zremisowała 2:2. Aby przedłużyć swoje szanse, Lokomotiw powinien wygrać i czekać na wieści z Madrytu trzymając kciuki za Bayern. Nie da się ukryć, ze wyjście z grupy A do fazy pucharowej Ligi Mistrzów trzech reprezentantów Polski byłoby najbardziej oczekiwanym scenariuszem dla polskich kibiców.
Pewniacy i niepewni
Na pewno w 1/8 finału Ligi Mistrzów zagra inny reprezentant Polski, bramkarz Juventusu Turyn Wojciech Szczęsny. Jak wspomnieliśmy wcześniej, drużyny Leo Messiego (FC Barcelona) i Cristiano Ronaldo (Juventus właśnie) awans zapewniły sobie po 4. kolejce. Obydwa zespoły grają w tej samej grupie G, co oznacza, że z Ligą Mistrzów bez względu na wyniki dwóch ostatnich kolejek pożegnają się: Dynamo Kijów Tomasza Kędziory i węgierski Ferencvaros, którym pozostaje walka o trzecie miejsce dające grę w Lidze Europy. A „Juve” i „Barca” powalczą tylko o prestiż, czyli pozycję lidera. W tej chwili zajmuje ją Barcelona, która – podobnie jak Bayern Monachium w grupie A – wygrała wszystkie cztery mecze.
Kolejną drużyną z kompletem czterech zwycięstw w Lidze Mistrzów sezonu 2020/2021 i pewnym awansem do 1/8 finału jest Manchester City. Bardzo blisko wyjścia z grupy C jest także FC Porto, które zgromadziło punktów 9. Całkowicie kwestia awansu została rozstrzygnięta w grupie E, z której wyjdą Chelsea Londyn i Sevilla (po 10 punktów).
Podsumowując – z czterech grup Ligi Mistrzów (A, C, E i G) awans do 1/8 finału zapewniło już sobie sześć drużyn i walka toczyć się będzie o dwa pozostałe miejsca. W kolejnych czterech grupach sytuacja jest o wiele bardziej skomplikowana, bo o 8 miejsc premiowanych awansem nadal walczy w sumie 14 zespołów, a tylko dwa są już całkowicie pozbawione szans. W tych grupach wynik każdego meczu będzie miał duże znaczenie.
Chyba najciekawsza jest sytuacja w grupie B, gdzie szanse nadal mają wszystkie cztery drużyny. Największe lider – Borussia M’gladbach z dziewięcioma punktami, najmniejsze Inter Mediolan, który z dwoma punktami zajmuje ostatnie czwarte miejsce. We wtorek te drużyny zmierzą się ze sobą w Niemczech, a w drugim spotkaniu Szachtar podejmie Real Madryt. Nikt nie stracił jeszcze szans na awans również w grupie H, ale najgorzej wygląda sytuacja zespołu ze Stambułu, który ma tylko trzy punkty. O drugie miejsce rywalizują PSG i RB Lipsk, które zgromadziły po sześć „oczek”, a największe szanse na awans z pierwszego miejsca ma Manchester United (9 punktów). W środę Lipsk zagra w Turcji, a paryżanie na Old Trafford w Manchesterze.
Tylko trzy drużyny zostały na placu boju o awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów w grupie D. To Liverpool FC (9 punktów) oraz Ajax Amsterdam i Atalanta Bergamo (po siedem punktów). W tej sytuacji szczególnie interesująco zapowiada się wtorkowe spotkanie Liverpoolu z Ajaksem na Anfield Road. Podobnie wygląda to w grupie F, gdzie w grze pozostały ekipy Borussii Dortmund, Lazio Rzym i Club Brugge. Największe szanse na awans mają piłkarze BVB (dziewięć punktów) i rzymianie (8) co jest kolejną dobrą wiadomością dla polskiego kibica, bo w kadrach obu tych drużyn znajdują się Polacy: Łukasz Piszczek (Borussia) i Szymon Czyż (Lazio). Obaj pełnią jednak rolę rezerwowych i małe są szanse, że zobaczymy ich na boisku w środowym bezpośrednim starciu tych zespołów.
Adam Pisula
Zakłady na Ligę Mistrzów znajdziesz w STS! ⚽