Mecz Górnika Zabrze z Lechią Gdańsk niesie ze sobą wielki ciężar gatunkowy. Obie drużyny maja bowiem tylko 3 punkty przewagi nad strefą spadkową, w której zdecydowanie nie chcą się znaleźć. Zabrzanie przegrali w inaugurującym ten rok meczu, gdańszczanie swój wygrali – ale ani jedni, ani drudzy nie przekonują dyspozycją. W dodatku oba kluby nie słyną z topowej organizacji w swoich gabinetach. A kto będzie lepiej zorganizowany na boisku? Zapraszamy na naszą analizę oraz typy i kursy bukmacherskie dotyczące meczu Górnika Zabrze z Lechią Gdańsk!
Górnik – Lechia. Typy i kursy bukmacherskie
Lechia nie przegra | 1.85 | W ostatnich 20 spotkaniach tych zespołów Górnik zwyciężył zaledwie raz. |
Padną maksymalnie 3 gole | 1.41 | Dzieje się tak w zdecydowanej większości meczów pomiędzy tymi ekipami. |
Górnik więcej bramek zdobędzie w pierwszej połowie | 3.40 | Tylko jeden zespół w Ekstraklasie strzelił przed przerwą więcej goli niż Górnik. |
Oba zespoły trafią do siatki | 1.72 | Taki scenariusz sprawdzał się w 10 z 14 ostatnich spotkań tych klubów. |
Patrząc po dyspozycji obydwu drużyn, można by pokusić się o stwierdzenie, że obie powinny przegrać. Górnik beznadziejnie gra przed własną publiką, a Lechii nie idzie zbyt dobrze na wyjeździe. Mimo tego warto w tej sytuacji większe zaufanie powierzyć właśnie przyjezdnym, który w roli gości i więcej strzelają, i więcej… tracą. W dodatku świetnie radzą sobie w meczach z Górnikiem, bo w ostatnich 20 przegrali… tylko raz! Biorąc pod uwagę to, jak źle zagrał w pierwszym tegorocznym spotkaniu z Cracovią śląski zespół, Lechia może liczyć na co najmniej punkt.
Warto też podkreślić, że najczęściej padającym wynikiem pomiędzy tymi ekipami jest 1:1. Było tak w 6 z ostatnich 14 meczów, choć oczywiście ponowne typowanie go będzie ryzykowne, mimo że kurs 6.85 na pewno może ku temu skłaniać. Dużo bezpieczniejszy jest jednak zakład na maksymalnie 3 gole. Było tak w 18 z 22 poprzednich spotkań Górnika z Lechią i niewiele wskazuje na to, aby tym razem licznik bramek miał przekroczyć tę granicę. Bardzo możliwe jest natomiast, że na listę strzelców wpiszą się zawodnicy obydwu drużyn. Działo się tak bowiem w 10 z 14 minionych meczów pomiędzy tymi klubami.
Poza tym Lechia częściej strzela na wyjeździe, a Górnik będzie chciał zrekompensować się czymś kibica za wspomnianą wpadkę w Krakowie. Motywacja jest po obu stronach. Zresztą jeśli już kiedyś zabrzanie mają zdobywać bramki, to raczej w pierwszej połowie. Normą w futbolu jest to, że gole padają głównie po przerwie, ale przypadek Górnika jest odwrotny. Większość trafień notuje on w pierwszych 45 minutach, w czym ustępuje tylko jednemu zespołowi Ekstraklasy. Warto postawić na to, że i tym razem 14-krotni mistrzowie Polski szybko napoczną przeciwnika.


Czytaj także:
- Lech i Legia dogonią Raków? Kto mistrzem Polski 22/23? Typujemy zwycięzcę Ekstraklasy!
- Kto spadnie z Ekstraklasy? Kandydatów jest kilku
- Kto awansuje do Ekstraklasy w sezonie 22/23?
- Kto zostanie królem strzelców Ekstraklasy w sezonie 2021/22?
- Jak obstawiać mecze? Wszystko o typowaniu w zakładach bukmacherskich
- Sprawdź typy na Ekstraklasę
Górnik Zabrze – Lechia Gdańsk. Bilans i statystyki spotkań
Obie drużyny po raz pierwszy spotkały się w 1954 roku, jeszcze w II lidze. Potem natomiast trafiały na siebie w najwyższej dywizji, choć po 1963 roku nastąpiła 21-letnia przerwa spowodowana problemami, w jakie popadła Lechia. Może to dla niej i dobrze, bo wówczas Górnik stał się prawdziwym gigantem, który zapewne regularnie pokonywałby przeciwników znad Bałtyku. Nie ma co ukrywać, że swój bilans gdańszczanie poprawili głównie w ostatnich latach. W 20 meczach od 2013 roku przegrali z Górnoślązakami zaledwie 1 raz!
Bilans spotkań: 58 meczów, 22 wygrane Górnika, 18 wygranych Lechii, 18 remisów
⚽ Sprawdź kursy na mecze Ekstraklasy! Odbierz bonusy bukmacherskie i typuj faworytów!
Sobota, 4.02.2023, godz. 17:30
Arena Zabrze
Canal+
Można pokusić się o zakład po wysokim kursie 3.40, że Górnik więcej goli strzeli w pierwszej połowie. To drugi najskuteczniejszy zespół Ekstraklasy, jeśli chodzi o trafianie przed przerwą.