Piłkarska reprezentacja Polski zagra w piątek z kolejnym przeciwnikiem w ramach eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Rywalem naszej kadry będzie Macedonia Północna, a spotkanie rozpocznie się o godzinie 20.45 w Skopje.
Biało-czerwoni liderami grupy G
Po dwóch kolejkach drużyna trenera Jerzego Brzęczka jest liderem grupy G, z kompletem dwóch zwycięstw. Biało-czerwoni najpierw pokonali 21 marca w Wiedniu Austrię 1:0, by trzy dni później na Stadionie Narodowym w Warszawie zwyciężyć Łotwę 2:0. Obydwa triumfy nie przyszły łatwo, ale dały naszym piłkarzom komfortową sytuację przed kolejnymi spotkaniami. Teraz to ich przeciwnicy są pod presją odrabiania strat. Ten najbliższy, czyli Macedonia Północna, akurat nie ma ich zbyt wiele. Po zwycięstwie z Łotwą (3:1 u siebie) i remisie 1:1 w Słowenii, zajmuje 3. miejsce w tabeli z dwupunktową stratą do Polski. Z całą pewnością Macedończycy marzą teraz o przeskoczeniu w tabeli Polaków i włączeniu się do walki o awans.
Bilans dotychczasowych bezpośrednich spotkań przemawia za reprezentacją Polski, która dwa z nich wygrała, jeden remisując (bramki: 8:2). Warto jednak zwrócić uwagę, że wszystkie trzy spotkania miały charakter towarzyski, a w piątek po raz pierwszy dojdzie pomiędzy obydwoma drużynami do walki o punkty. Jeśli chodzi o rywalizację w eliminacjach, to Macedończycy nie mają tutaj żadnych osiągnięć, gdyż jeszcze ani razu nie udało im się awansować ani do Euro 2020, ani do Mistrzostw Świata, w czym wyraźnie ustępują naszej kadrze. Ostatnio dają jednak wyraźne sygnały postępu. W eliminacjach Mistrzostw Świata 2018 zajęli wprawdzie dopiero przedostatnie, piąte miejsce w grupie, ale była to bardzo silna grupa z Hiszpanią oraz Włochami i właśnie tym potentatom piłkarze z Macedonii napędzili sporo strachu. Ekipa z Italii wygrała w Skopje tylko 3:2, zwycięskiego gola strzelając dopiero w doliczonym czasie gry, a na własnym boisku zremisowała 1:1. Hiszpanie również mieli w Skopje ciężką przeprawę (wygrali tylko 2:1). Jak widać, nasi piątkowi rywale wcale nie muszą być łatwą przeszkodą, zwłaszcza gdy grają na własnym terenie.
Nieobecni i debiutanci, czyli przegląd kadry Jerzego Brzęczka
Jak wygląda zatem sytuacja w polskiej kadrze przed piątkowym wyzwaniem? Na pewno nie podejmą go kontuzjowani: Jakub Błaszczykowski, Wojciech Szczęsny i Arkadiusz Reca. Ale selekcjoner ma ich kim zastąpić. W miejsce Szczęsnego powołany został Rafał Gikiewicz. Bramkarz 1. FC Union Berlin odniósł ze swoim klubem historyczny sukces w postaci pierwszego awansu do niemieckiej Bundesligi. Teraz po raz pierwszy w swojej karierze ma szansę zagrać w reprezentacji Polski. Jest to oczywiście tylko hipotetyczna szansa, bowiem hierarchia przed meczem z Macedończykami jest jasno ustalona: Podstawowym bramkarzem będzie Łukasz Fabiański, a jego ewentualnym zastępcą Łukasz Skorupski.
W trochę podobnej, ale lepszej sytuacji jest Maciej Rybus. Obrońca Lokomotiwu Moskwa nie jest wprawdzie debiutantem w kadrze, ale może zagrać w niej po raz pierwszy odkąd selekcjonerem jest Jerzy Brzęczek. Z wcześniejszych zgrupowań i meczów wykluczały go kontuzje. Rybus ma jednak o wiele większe szanse na grę, gdyż kontuzja wyeliminowała tym razem ze zgrupowania jego potencjalnego rywala do miejsca w składzie – Arkadiusza Recę.
Lewandowski + Piątek + Milik = 90 goli
Największe wrażenie na naszych piątkowych rywalach musi robić zestawienie napastników w polskiej kadrze. Zwłaszcza, że cały tercet ma za sobą bardzo udany sezon, w którym w sumie zdobył 90 bramek dla swoich klubów (we wszystkich rozgrywkach): Robert Lewandowski 40 dla Bayernu, Krzysztof Piątek 30 dla AC Milan, Arkadiusz Milik 20 dla SSC Napoli. A przepaść jaka dzieli obie reprezentacje pod względem kadrowym najlepiej obrazuje właśnie porównanie napastników. Otóż najgroźniejszy atakujący Macedończyków to Goran Pandev, który w barwach Genui zdobył w tym sezonie Serie A… 4 bramki.

Polska drużyna faworytem, ale..
Wszystko co napisane zostało powyżej wskazuje na reprezentację Polski jako zdecydowanego faworyta piątkowego spotkania w Skopje. Tym bardziej, że większość naszych reprezentantów ma za sobą udany sezon w dobrych klubach, grających w silnych ligach. O tercecie napastników już było, ale dodajmy jeszcze choćby Mateusza Klicha, któremu nie udało się wprawdzie awansować do Premier League, ale w barwach Leeds United zdobył w tym sezonie 10 goli i zaliczył 8 asyst. Piotr Zieliński zdobył w Serie A 6 bramek, co jest jego najlepszym osiągnięciem, odkąd występuje na włoskich boiskach. Trzech kadrowiczów świętowało mistrzostwo kraju – oprócz Lewandowskiego, byli to: Jacek Góralski i Damian Kądzior. Również trzech wzniosło do góry puchar kraju: Grzegorz Krychowiak, Maciej Rybus i ponownie Robert Lewandowski. Łukasz Fabiański został uznany jako najlepszy transfer sezonu w West Ham United, postęp w tej samej lidze angielskiej zrobił regularnie występujący w Southampton Jan Bednarek. Kamil Grosicki błysnął z kolei w Hull City, dla którego zdobył 9 bramek w Championship. Wszyscy kadrowicze zdążyli już odpocząć po sezonie, niektórym udało się nawet zaliczyć krótkie urlopy, a selekcjoner Jerzy Brzęczek po raz pierwszy ma swoich wybrańców do dyspozycji tak długo – zgrupowanie trwa już bowiem od zeszłego czwartku.
Wiemy jednak, że suma indywidualnych umiejętności i osiągnięć w piłce nożnej nie zawsze przekłada się na grę całej drużyny. Najlepiej przekonaliśmy się o tym podczas dwóch meczów eliminacyjnych z Austrią i Łotwą. Tam też byliśmy faworytami i – owszem – wygraliśmy, ale trzeba uczciwie przyznać, że mieliśmy sporo szczęścia, bo styl gry pozostawiał wiele do życzenia. Przyznał to zresztą sam Piotr Zieliński, a jego słowa na temat meczu z Łotwą niech będą przestrogą: „Myśleliśmy po prostu, że wszystko przyjdzie nam z łatwością. Mieliśmy zagrać z jednym z najsłabszych rywali w grupie, a okazało się, że na maksa trzeba grać z każdym. Pierwsza połowa tamtego meczu – do poprawy, wymiany, zapomnienia”. Miejmy nadzieję, że wszyscy nasi kadrowicze wyciągnęli podobne wnioski i do piątkowego starcia przystąpią już z odpowiednim nastawieniem.
Tabela grupy G eliminacji EURO 2020:
1. Polska | 2 | 6 | 3:0 |
2. Izrael | 2 | 4 | 5:3 |
3. Macedonia Płn. | 2 | 4 | 4:2 |
4. Słowenia | 2 | 2 | 2:2 |
5. Austria | 2 | 0 | 2:5 |
6. Łotwa | 2 | 0 | 1:5 |
Kadra reprezentacji Polski:
Bramkarze: Łukasz Fabiański (West Ham United), Łukasz Skorupski (Bologna FC), Rafał Gikiewicz (1. FC Union Berlin).
Obrońcy: Jan Bednarek (Southampton FC), Bartosz Bereszyński (UC Sampdoria), Thiago Cionek (SPAL 2013), Kamil Glik (AS Monaco), Artur Jędrzejczyk (Legia Warszawa), Marcin Kamiński (Fortuna Duesseldorf), Tomasz Kędziora (Dynamo Kijów), Michał Pazdan (MKE Ankaragucu), Maciej Rybus (Lokomotiw Moskwa).
Pomocnicy: Przemysław Frankowski (Chicago Fire), Jacek Góralski (Łudogorec Razgrad), Kamil Grosicki (Hull City A.F.C.), Damian Kądzior (Dinamo Zagrzeb), Mateusz Klich (Leeds United), Grzegorz Krychowiak (Lokomotiw Moskwa), Karol Linetty (UC Sampdoria), Damian Szymański (Achmat Grozny), Piotr Zieliński (SSC Napoli).
Napastnicy: Robert Lewandowski (Bayern Monachium), Arkadiusz Milik (SSC Napoli), Krzysztof Piątek (AC Milan).
Kadra Macedonii Północnej:
Bramkarze: Stole Dimitrievski (Rayo Vallecano), Dejan Iliev (Arsenal), Damjan Siskovski (RoPS).
Obrońcy: Stefan Ristovski (Sporting Lizbona), Visar Musliu (Skendija Tetovo), Egzon Bejtulai (Skendija Tetovo), Kire Ristevski (Ujpest Budapeszt), Darko Velkovski (HNK Rijeka), Kristijan Tosevski (Vardar Skopje), Goko Zajkov (Charleroi).
Pomocnicy: Enis Bardhi (Levante UD), Arijan Ademi (Dinamo Zagrzeb), Boban Nikolov (Videoton), Ezgjan Alioski (Leeds United), Ferhan Hasani (Al-Raed), Elif Elmas (Fenerbahce Stambuł), Kire Markoski (Spartak Trnava), Marjan Radeski (Skendija Tetovo).
Napastnicy: Goran Pandev (Genoa CFC), Ilija Nestorovski (US Palermo), Aleksandar Trajkovski (US Palermo), Krste Velkoski (FK Sarajevo), Darko Curlinov (1. FC Koeln).